Co to jest hamowanie zwrotne i jakie ma znaczenie w praktyce jogi?
To ciekawe, jak koncepcja Yin i Yang jest wszechobecna w naszym organizmie. Jak wiadomo chodzi tu o pochodzącą z antycznej filozofii chińskiej i metafizyki teorię opisującą dwie pierwotne i przeciwne, lecz uzupełniające się siły, które mają różne oblicza. Jednym z nich jest działanie zwane hamowaniem zwrotnym.
Trochę teorii
Jest to pojęcie często używane w odniesieniu do rozciągania. W skrócie mechanizm ten polega na tym, że jeśli chcesz się rozluźnić jeden mięsień np. mięsień podkolanowy, to musisz zaangażować mięsień przeciwstawny, czyli czworogłowy (ryc. 1). Zazwyczaj napinając jeden mięsień, automatycznie rozluźniasz mięsień przeciwstawny. Jest to naturalny mechanizm w naszym organizmie uniemożliwiający mięśniom działanie przeciwko sobie nawzajem. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy taka opozycyjna praca mięśni ma miejsce, a mianowicie w momencie, gdy mięśnie dążą do stabilizacji stawu .
Rutyna nie zawsze jest zła
Należy zatem podkreślić, że zjawisko to zachodzi w sytuacji, gdy nasze ciało zdążyło już niejako “zaznajomić się” z danym ruchem. Podczas wykonywania nowego zadania natomiast układ nerwowy dąży do utrzymania stabilność ciała (odczuwanej niekiedy jako sztywność stawów), aktywując mięśnie agonistyczne i mięśnie antagonistyczne jednocześnie. Pomaga to uniknąć kontuzji i tworzy stabilność dopóki ciało nie “oswoi się” z ruchem. Wraz z rutyną wykonywania danego ruchu i zwiększoną jego powtarzalnością działanie ochronne organizmu ustępuje miejsca hamowaniu zwrotnemu, a ruchy stają się bardziej efektywne i płynne. Ustanowienie takiego wzorca to ciężka praca i wymaga czasu.
Jednakże, gdy wzór został już stworzony, nasz organism wdraża bardziej energooszczędny moduł hamowania zwrotnego. Co to dokładnie oznacza i dlaczego ma to znaczenie? Wzajemne hamowanie, określa się jako mechanizm, dzięki któremu neurony ruchowe układu nerwowego powodują kurczenie się mięśni agonistycznych i hamowanie kurczenia się mięśni antagonistycznych. W ten sposób mięśnie antagonistyczne pozostają rozluźnione, podczas gdy agonistyczne mogą działać bez przeszkód. Stopień rozluźnienia mięśni zależy od
- stopnia skurczenia mięśni agonistycznych
- możliwości naszego ciała w aspekcie wykonania danego zadania
- stopnia, w jakim ciału znane jest dane zadanie
- stopnia skomplikowania zadania
- tego, czy zadanie wykonywane jest dobrowolnie czy autonomicznie.
Dualizm – pojecie nie tylko ekonomiczne
W rozdziale 2 Sutr Patańdżali pisze „sthira sukham asanam”, co oznacza, że asana powinna wykazywać cechy dualistyczne – być jdnocześnie stabilną i wygodną. Wzajemne hamowanie stanowi wyraz tego dualizmu.
Jak świadomie wykorzystać ten sprytny mechanizm?
Hamowane zwrotne jest autonomiczną odpowiedzią, która czasami występuje wraz ze świadomymi i znanymi ruchami, ale zwykle jest odruchem automatycznym wywołanym przez rozciąganie. Możemy jednak wykorzystać tę naturalną reakcję, aby pomóc w uwolnieniu długo utrzymującego się napięcia w mięśniach, wywołanego np. wadami postawy. Widać to w mięśniach czworogłowych uda i mięśniach grupy tylnej uda. Gdy angażowane są mięśnie agonistyczne (mięśnie czworogłowe), wówczas antagoniści, (mięśnie grupy tylnej uda), powinny się rozluźnić. Jednak z powodu wad postawy mięsień czworogłowy uda staje się nadmiernie rozciągnięty, co sprawia, że jest słabszy a mięśnie tylnej części uda bardziej zwarte. Wszystko to upośledza umiejętność odpowiedniego angażowania mięśni agonistycznych i rozluźniania mięśni antagonistycznych.
Jak to wygląda w praktyce?
W przypadku rozciągania statycznego musimy świadome uruchamiać ten mechanizm, ponieważ wzajemne hamowanie pojawia się przede wszystkim, gdy ciało jest w ruchu. Przykładowo kiedy kopiesz nogą piłkę, noga porusza się do przodu, a mięśnie podkolanowe rozluźniają się, aby nie hamować pracy mięśni przedniej części nogi. Zobrazujmy to zjawisko przy pomocy konkretnego przykładu z zajęć jogi, który pozwoli zrozumieć, że mięśnie tylnej grupy uda nie mogą się rozluźnić dopóki czworogłowe nie są napięte.
- usiądź w Dandasanie. Wesprzyj kość krzyżową (Ryc. 2 – obraz kości krzyżowej z prozdu i z tyłu) na złożonym kocu, aby utrzymać kręgosłup w pionie. Pozwól nogom opaść na boki
- przejdź do skłonu do przodu (ponieważ to ćwiczenie ma zilustrować błędne wykonanie, nie wykonuj go, jeśli masz jakieś problem z kręgosłupem). W tym momencie możecie poczuć wyciąganie kości krzyżowej i tyłu kolan. Są to dwa miejsca, w których nie chcemy czuć ciągnięcia, ponieważ oznacza to, że nie rozciągamy mięśni, lecz prawdopodobnie ścięgna lub więzadła.
- usiądź ponownie w Dandasanie i ugnij lekko kolana. Zegnij stopę i podciągnij mięsień czworogłowy w kierunku miednicy tak, jakbyś próbował skrócić przód uda. Pozwól tyłom nóg unieść się nieco z podłogi. Angażowanie mięśni w ten sposób pozwala wydłużyć nogi poprzez ruch przesuwania pięt od siebie. Jeśli tyły kolan nie dotykają podłogi, podłóż pod nie złożony koc, tak, aby mięśnie tylnej części ud mogły się rozluźnić.
- po raz kolejny pochyl się do przodu. Mięśnie czworogłowe są aktywne, a guzy kulszowe (Ryc.3) odsłonięte i mocno stykają się z podłożem. Jest to niezwykle istotne, bowiem, guzy kulszowe stanowią naszą kotwicę w pozycji umożliwiając swoiste „ukorzenienie” pozycji. Zastanów się, w której części mięśnia odczuwasz rozciąganie. I oczywiście nie zapomnij o spokojnym i miarowym oddychaniu.
Pójdźmy dalej. Jeśli Twoja praca polega jedynie na staniu w skłonie tułowia, to samo tylko zaangażowane mięśni czworogłowych nie wystarczy, aby mięśnie tylnej części uda automatycznie się rozluźniły. Uzyskanie takiego efektu wymaga zaangażowania umysłu, świadomości każdego ruchu i działania.
Jeśli chcesz wykorzystać hamowanie zwrotne w rozciąganiu “statycznym”, jak np. skłon tułowia do przodu, to pomocne może być wyobrażenie sobie, że kopiesz nogą piłkę do przodu. Co się dzieje zazwyczaj? Twoja noga przesuwa się do przodu, a jeśli kopiesz wystarczająco wysoko, to noga zbliża się w kierunku klatki piersiowej. Wyobraź sobie ten sam ruch w skłonie do przodu stojąc obiema nogami na macie. Wyobraź sobie, jak przy kopnięciu nogi zbliżają się w kierunku klatki piersiowej. Wywoła to zapewne zaangażowanie zginaczy bioder i mięśni czworogłowych, a to z kolei zgodnie z zasadą hamowania zwrotnego spowoduje rozluźnienie i rozciągnięcie tylnej części ud.
Czyli reasumując..
W przypadku każdego rozciągania, gdy koncentrujesz się na rozluźnieniu mięśnia, który chcesz rozciągnąć, spróbuj skupić się na zaangażowaniu mięśnia antagonistycznego i zamiast tylko napinać mięsień, postaraj się napiąć go z zamiarem przesunięcia kończyny w kierunku, w jakim następuje rozciąganie.
Przećwiczcie te ruchy sami i dajcie znać, jakie są wasze wrażenia.
*Ryciny opracowane na podstawie aplikacji HUMAN (https://www.biodigitalhuman.com/) Joga - pytania i odpowiedzi, Wszystkie wpisy
Ostatnie komentarze