Joga po 30-stce

Joga i inne odkrycia po 30-stce

Natknęłam się ostatnio na wypowiedź nauczycielki jogi, w której konfrontowała ona swoje doświadczenia i spojrzenie na życie z okresu, kiedy miała lat 20, z okresem po skończeniu 30 roku życia. I  uderzył mnie fakt, że dokładnie daje wyraz temu, czego sama od dawna doświadczam.

Kiedy patrzymy wstecz na nasze życie, często nasuwa się refleksja, jak mało  wiedzieliśmy o sobie samych mając zaledwie 20 lat, jak mało rozumieliśmy, z jak niewielu rzeczy zdawaliśmy sobie sprawę. Często nasz wewnętrzny krytyk był nad wyraz surowy i niesprawiedliwy, nieobiektywny. Porównywaliśmy się do innych osób, kwestionowaliśmy własne umiejętności, każdy był w naszym mniemaniu lepszy, mądrzejszy itd

Z perspektywy osoby, która przekroczyła tę magiczną granicę 30 lat mogę stwierdzić, że lata poprzedzające tę cezurę czasową są naprawdę przełomowe i transformacyjne. Pozwalają lepiej zrozumieć siebie, spojrzeć na siebie z boku obiektywnie. W tym czasie zyskuje się również większą świadomość kontaktu umysłu i ciałae Tak więc 30-stka to nic, czego można by się bać. Wręcz przeciwnie – może nam przynieść większą pewność siebie i zrozumienie.

Pewność siebie

Największym odkryciem po 30-stce jest dla wielu fakt, iż żeby czuć się pewnym siebie, musimy po prostu odpuścić i uwolnić się od potrzeby sprawiania wrażenia pewnych siebie. Ale  rozpoznanie swoich słabych punktów i ich akceptacja, to niełatwe zadanie.  Każdy chce być akceptowany takim, jaki jest, bez oceniania, krytykowania. Większość z nas ukrywa przed ludźmi swoje prawdziwe Ja z obawy przed odrzuceniem i tym samym chroni siebie przed zranieniem.

Dojrzałość, jaką zyskujemy wraz z wiekiem, daje nam odwagę do tego, by być wrażliwym. Zaczynamy dochodzić do wniosku, że nie ma nic złego w tym, że nie mamy jeszcze wszystkich odpowiedzi na nurtujące nas pytania, dajemy sobie prawo do niepewności i przyznajemy sami przed sobą, że mamy swoje czułe punkty. Zamiast oceniać i walczyć z takim stanem rzeczy, zyskujemy większą świadomość i akceptację, które dają nam przestrzeń do tego, by lepiej radzić sobie z trudnymi sytuacjami, w których czujemy się niepewnie.

Inne spojrzenie na problemy i przeszkody

Myślę też, że wraz z wiekiem inaczej spoglądamy na problemy. Trudności i przeszkody to dar. Ale dopiero z perspektywy czasu dostrzegamy, że nasza mądrość i siła wywodzą się z najtrudniejszych i najcięższych momentów. Często też spędzamy życie wierząc, że musimy dopasować się do jakiegoś wzorca, który ma gwarantować szczęście, a tak naprawdę czujemy, że powinniśmy pójść inną drogą, że to nie nasza historia.

Wraz z wiekiem uwalniamy się od myślenie, jak „powinno” się przeżyć życie i dokonujemy wyborów z własnej perspektywy, a nie z perspektywy innych osób. i w miarę, jak tego dokonujemy, zauważamy, że oddalamy się coraz bardziej od wzorców, do których kiedyś tak aspirowaliśmy.

Po 30-stce znajdujesz właściwych ludzi

Środowisko i grupy, w których dorastamy,  zmienia się w marę, jak my sami ewoluujemy. Wraz z wiekiem dostrzegamy różnicę między tym, czym jest dla nas grono znajomych, a co oznaczają bliskie relacje. Jeśli w stosunkach z ludźmi brak intymności i czujemy, że nie możemy być sobą w sposób nieskrępowany, zaczynamy szukać grupy i osób, które nam na to pozwolą. Często dzieje się to dopiero, gdy dojrzewamy i zyskujemy wystarczająco dużo pewności siebie i czujemy się na tyle dobrze we własnej skórze, że nie boimy się opuszczać dotychczasowego grona znajomych, widzianego jako strefa komfortu, w poszukiwaniu ludzi bardziej zbliżonych do nas. Kończymy pewne relacje, które się nie rozwijają, nic nie wnoszą do naszego życia, czy też może nawet „ciągną nas w dół”, ograniczają. Zmienia się nasz punkt widzenia i ludzie, którzy kiedyś nas przyciągali, nagle stają się nam obojętni.

Z wiekiem przychodzi też przeświadczenie, że możemy być bardziej wybredni w dokonywaniu wyborów i decydować się na takie rozwiązania, które lepiej korespondują z tym, jacy jesteśmy naprawdę. Wybory są bardziej świadome i przemyślane. 

Joga i inne „odkrycia”

Transformacyjne działanie jogi można docenić i dostrzec niekiedy dopiero, gdy jesteśmy już starsi. Jako nastolatkowie często wybieramy aktywność sportową, która koncentruje się głównie na uzyskaniu wymarzonej sylwetki. Z wiekiem odkrywamy, że ciało i umysł współdziałają, stanowią jedność. Dzięki temu zyskujemy większą świadomość ciała. Moje treningi siłowe przeżywają renesans odkąd zrozumiałam, czy jest joga. Potrafię lepiej koncentrować się na wykonywanych ćwiczeniach, myśli nie wędrują w stronę problemów, z którymi borykam się w ciągu dnia. Jestem tu i teraz i daję z siebie 100%. Dotyczy to też wielu innych czynności. Niesamowite, jak ćwiczenie koncentracji i zachowania równowagi na macie znajduje wyraz w naszym życiu codziennym.

Każdy wiek rządzi się swoimi prawami i wnosi coś ważnego do naszego życia. Ale im jesteśmy starsi, tym bardziej tolerancyjni, zdolni do akceptacji siebie i innych ludzi. Dlatego cieszmy się z każdej cyferki w liczbie określającej nasz wiek, bowiem im większa ta liczba, tym stajemy się lepsi:)

* zdjęcia z serwisu http://all-free-download.com/

Aktualności, O jodze bardziej osobiście.., Wszystkie wpisy